|
magnetofony/Trochę historii Rok później, Anglik Smith opublikował wyniki swoich eksperymentów z zapisem dźwięku na nośniku, którym był bawełniany sznurek, nasycony proszkiem stalowym (niektóre źródła wspominają też o sznurku jedwabnym z opiłkami żelaznymi, Smith próbował też zapisu na drucie stalowym).
Jednak wymienione eksperymenty zakończyły się fiaskiem. Przyczyn upatrywano m.in. w nieodpowiednich kształtach magnesów (elektromagnesów) i zbyt słabym polu magnetycznym. Urządzenie Smitha dysponowało wprawdzie dość dużą prędkością przesuwu nośnika (rzędu kilkudziesięciu metrów na sekundę!), ale umożliwiało to rejestrację bardzo małego zakresu częstotliwości - do tego o tak słabym natężeniu, że nie wystarczało to do skutecznego odtwarzania…
I właśnie w tym miejscu historia odnotowuje prace wspomnianego na wstępie tego artykułu inżyniera Poulsena. :-) Ponieważ jego telegrafon był pierwszym, działającym urządzeniem – uznaje się Duńczyka za wynalazcę zapisu magnetycznego.
Niedługo postaram się opublikować rekonstrukcje opisanych urządzeń. Na razie – w formie komputerowych wizualizacji. Opracowuję też projekt, który zakłada wykonanie takich modeli w realu, jako funkcjonalnych prac rekonstrukcyjnych.
C.D.N.
|
|
|
artykuły |
|
|
|