magnetofony/Mk 125 czyli: Thomson
Pod koniec lat 60. magnetofony kasetowe, wykorzystujące nowiutki patent Philipsa - taśmę magnetyczną w kasecie - zaczęły ekspansję na światowe rynki. Stosunkowo szybko (biorąc pod uwagę realia rodzimej gospodarki :-), bo już w połowie roku 1971 pierwszy polski magnetofon kasetowy został zaprezentowany odbiorcom. Zakłady Radiowe im. Kasprzaka rozpoczęły produkcję kultowego MK-125 na licencji francuskiej firmy Thomson Ducretet...

Mój pierwszy kontakt z tym cackiem pamiętam średnio wyraźnie. Ale pamiętam!... bo wydarzenie było doniosłe. Mały byłem ogólnie, bo miałem coś plus/minus pięć wiosen. Magnetofon kupił sobie wujek. Za ile? Tego niestety nie pamiętam, ale... mam cennik z roku 1972 (ten sam jest zresztą wydrukowany w Młodym Techniku, nr 1/72 na stronie 125), zatem przytoczę liczb kilka, bo warto sobie uświadomić ile kosztowała europejska nowość. Magnetofon: 2.520zł, mikrofon MDO XII: 250zł, zasilacz: 290zł, kabel zasilający: 50zł, kabel do nagrywania: 60zł, futerał: 150zł...

Dodając do tego cenę kasety C-60, czyli: 120zł mamy rachunek w wysokości 3.440 złotych... Ile to było w roku 1972? Niech każdy sobie policzy. Jeśli nie pamięta - niech się zapyta mamy. :-) Mnie się coś wydaje, że była to tzw. kupa kasy, która stanowiła raczej wielokrotność miesięcznych dochodów standardowego obywatela. Na tym tle łatwo ocenić z jakim RARYTASEM miało się do czynienia i jak doniosłym było wydarzenie, związane z dostawą MK-125 do domu... :-)
powiększ ilustrację
powiększ ilustrację
powiększ ilustrację
powiększ ilustrację
artykuły
strona startowa wyślij e-mail do autora
1 2 3
zamknij ilustrację
prolog  aparaty telefoniczne  przyrządy i pomoce  zabawki i modele  magnetofony  literatura  foto galeria  Rzeszów w tle  kontakt