magnetofony/Magnetowid - taka dygresja...
W zasadzie nie interesują mnie urządzenia tego typu. Właściwie technika wideo, jeszcze nie tak dawno zupełne novum, które do dziś ciągle funkcjonuje pod strzechami naszych domowych gospodarstw (zwłaszcza wszędzie tam, gdzie system DVD nie rozgościł się na dobre) to rzecz stosunkowo nowa... (Choć już na progu lamusa :-) Z drugiej strony: to ciekawe jak dwa młode wynalazki (mam na myśli zapis magnetyczny audio i wideo) - zadziwiająco szybko ukończyły swój lot. Do tego jeden szybciej niż drugi. Jeśli jest to jakaś prawidłowość, ciekawe ile też żywota pozostało najnowszym technikom zapisu dźwięku i obrazu?
O magnetowidzie napiszę z dwóch powodów: zapis wideo na taśmach magnetycznych to przecież bardziej wyrafinowana forma zapisu audio, a sprawa druga: w historii polskiej techniki są małe akcenty związane z wideo i magnetowidami. A przecież w tym... muzeum :-) miejsce jest na polskie klimaty. Właśnie!

Pierwszy polski magnetowid pojawił się w roku 1973. Wyprodukowany w Kasprzaku nosił symbol MTV-10. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że był to sprzęt ery kosmicznej, niedostępny dla szarego obywatela. Sytuację najlepiej zilustruje cytat z literatury tamtych czasów: "... Magnetowid nie jest oczywiście urządzeniem, w które może zaopatrzyć się każdy. (...) Urządzenia tego rodzaju nie są używane (przynajmniej jak dotychczas w naszym kraju) przez amatorów, ale zaczynają znajdować zastosowanie profesjonalne. (...) Nie jest wykluczone, że magnetowidy staną się z czasem coraz popularniejsze i będą mogły być używane również amatorsko... "
Uśmiech sam wpycha się tam gdzie trzeba :-) Ciekawe co powiedziałby autor tekstu, gdyby się wtedy dowiedział, że...
powiększ ilustrację
powiększ ilustrację
powiększ ilustrację
artykuły
strona startowa wyślij e-mail do autora
1 2 3
zamknij ilustrację
prolog  aparaty telefoniczne  przyrządy i pomoce  zabawki i modele  magnetofony  literatura  foto galeria  Rzeszów w tle  kontakt